Człowiek
od zawsze chciał wiedzieć jak działa świat. Tworzył różne mity i teorie
wyjaśniające jego powstanie, budowę i działanie. Już od dawna wiemy że żyjemy
na planecie Ziemia, a ta jest w Układzie Słonecznym. Ptolemeusz jako
pierwszy postawił powszechnie uznaną teorię jego budowy, która była zgodna z
obserwacjami. Nie była jednak ona poprawna. Nim powszechnie to uznano musiało
minąć wiele czasu. Po prawie 1.5 tysiąca lat po jej stworzeniu uznano inną
teorię – heliocentryczną. Jednak ta też nie była w 100% poprawna. Dziś mamy o
wiele bardziej zaawansowaną technologię niż mieli wcześniejsi oraz mamy też
dostęp do już powstałej wiedzy. Wiemy o wiele więcej i możemy to obserwować
niemal na żywo. Zapraszam na treść postu, w którym wyjaśnię dzisiejszy obraz
domu jakim jest Układ Słoneczny.
Teoria
heliocentryczna była znacznie bliższa prawdy niż inne teorie. Jednak nie była w
pełni poprawna. Słońce wcale nie stoi w miejscu. Nie dość że okrąża centrum
naszej galaktyki Drogi Mlecznej to obraca się minimalnym ruchem obiegowym wokół
pewnego pkt znajdującego się w jądrze Słońca, ale nie jest to środek Słońca,
lecz punkt bardzo mu bliski. Konkretniej jest to wspólny środek masy Słońca i
planet go obiegających. Sprawie wrażenie jakby co chwila się cofało i
przyśpieszało. Efekt ten jest tak mały, że nie jest w stanie nikt go
zaobserwować „gołym okiem” (pomijając jasność Słońca, którą można „pominąć”).
Mamy też 8 planet, a nie 6 jak w przypadku teorii geo- i heliocentrycznej.
Wokół 6 jest co najmniej jeden księżyc. Układ Słoneczny nie jest też wyjątkowy.
Istnieje bardzo dużo gwiazd, które w większości mają układy planetarne. Układ
Słoneczny nie jest też centrum wszechświata i znajduje się w zwykłej galaktyce
zwanej Drogą Mleczną (nazwa pochodzi z mitologii, nie będę opisywał czemu).
Układ Słoneczny powstał ok 4.6 mld lat temu i nie jest wieczny. Kiedyś wyglądał
inaczej np. niegdyś Neptun krążył bliżej Słońca niż Uran, dziś jest inaczej. Układ
Słoneczny okrąża centrum Galaktyki w czasie 250 mln lat i jest to tzw. rok galaktyczny. Ten obraz jak widzimy znacznie
się różni od teorii Heliocentrycznej, która „uznawała naszą wyjątkowość”. Dziś
jesteśmy zepchnięci na boczny tor. Odkrycie życia pozaziemskiego ukoronuje brak
naszej wyjątkowości. Oczywiście inteligentnego życia pozaziemskiego. Wtedy
będziemy „czymś zwyczajnym”. Nie zmienia to faktu że jesteśmy uprzywilejowani.
Na Ziemi tylko my możemy poznawać wiele zjawisk, które rozumiemy, a nie rozumieją
inne gatunki. To jest wielki przywilej, którzy jednak nie wszyscy rozumieją.
Mamy szczęście że posiadamy rozum i umysł z inteligencją. Pytanie tylko czy
potrafimy z tego korzystać. Na to pytanie każdy musi indywidualnie odpowiedzieć
ja się z wami już żegnam na razie. Następny post, na który serdecznie zapraszam
będzie o zaćmieniu Słońca i księżyca. Dziękuję i pozdrawiam J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz