środa, 30 marca 2016

2 Dział – Układ Słoneczny –6.Ciekawostki z okresu kształtowania się U.S.6.1.powstanie pasa planetoid

W ostatnich postach opisałem powstanie Układu Słonecznego a w kilku następnych opisze nieco o kilku ciekawostkach z tego okresu. Pierwszą z nich będzie o obiektach, które bardzo wpłynęły na kształtowanie się planet. Chodzi mi o asteroidy a konkretnie o pas planetoid między Marsem a Jowiszem. Powinna być tam 5 planeta wewnętrzna, ale jest tylko wielka wstęga skał. Wszystko to najprawdopodobniej zasługa grawitacji Jowisza, która działała już dawno.
 
   Małe przypomnienie:
Muszę przypomnieć kilka faktów, które opisałem w poprzednich postach. Planety wewnętrzne powstawały poprzez zderzenia i łączenia się skał – najpierw drobin potem planetozymali i protoplanet, ale „potrzebne będą tylko” kilkukilometrowe skałki. Planety zewnętrzne powstały o wiele szybciej od tych wewnętrznych. Jowisz był najbliżej Słońca z planet zewnętrznych i miał (i nadal ma) największą masę i grawitację z planet Układu Słonecznego. To było by na tyle z przypomnienia teraz przejdę do tematu J

    Różnica „tworzenia”:
·                                   Tworzenie się obiektów bliżej Słońca a dalej od Jowisza (tak mniej więcej do odległości Marsa licząc od Słońca)  
       Małe skały w pobliżu Słońca w odległości mniej więcej do orbity Marsa (ok. 228 mln km), choć właściwie to nieco za nią, ale chodzi że na Marsie się kończą planety wewnętrzne, w dalszej części to zrozumiecie. Tak więc obiekty blisko Słońca się zderzały z dość niskimi prędkościami i łączyły się tworząc coraz to większe odłamki skał aż powstały planetozymale a z nich protoplanety itd. ważna jest tu prędkość tych obiektów, która pozwalała im na połączenie się ze sobą.
·                                    Tworzenie się obiektów dalej od Słońca niż orbita Marsa do niespełna orbitę Jowisza:
      Małe skały w pobliżu Słońca zderzały się z małymi prędkościami i łączyły, ale te położone dalej, odczuwały działanie grawitacji największej z planet Układu Słonecznego (U.S.). grawitacja Jowisza dodatkowo rozpędzała skały do pewnej granicy (z obszaru wokół dzisiejszego pasa planetoid) do takich prędkości, że te się rozlatywały zamiast się łączyć, a co za tym idzie nie mogły stworzyć planetozymali itd. do powstania planety. Dziś również obiekty z pasa planetoid nie łącza się po zderzeniu bo pędzą z większymi prędkościami uniemożliwiającymi im połączenie się.

     Podsumowanie:

Zbierzmy teraz wszystko w całość. Planety zewnętrzne powstały znacznie szybciej niż wewnętrzne i najbliższa z nich – Jowisz – mocno oddziaływał grawitacyjnie no obszar gdzie dziś znajdują się planetoidy w pasie planetoid i rozpędzał je do zawrotnych prędkości uniemożliwiając im połączenie się w planetę. Te planetoidy bliżej Słońca poruszały się wolniej i w ten sposób utworzyły 4 planety wewnętrzne, które możemy zobaczyć z Ziemi dziś gołym okiem. Merkury na chwilę przed lub chwilę po zachodzie Słońca, Wenus jest 3 co jasności obiektem na niebie, na Ziemi żyjemy, a Mars czasem jest 4 co do jasności obiektem na niebie, gdy jest w okolicy najbliższego pkt orbity Ziemi, tzn. mówiąc zrozumiale znajduje się najbliżej Ziemi. Pas planetoid to zasługa grawitacji Jowisza. Może się wydawać że to stwarza niebezpieczeństwo dla Ziemi, ale należy pamiętać że gdyby nie Jowisz to w Ziemię już dawno mogła by uderzyć wielka kometa niszcząc naszą cywilizację. A asteroidy dodatkowo zawierają cenne surowce i może dzięki nim opuścimy Układ Słoneczny. To już jest temat na inny post, który napisze w przyszłości, ale nie gwarantuje że w tym roku. Dziś na tyle. Dziękuje bardzo i zapraszam na następne posty J




tu widać gdzie grawitacja Jowisza miała duży wpływ, tu gdzie widać wstęgę skał grawitacja Jowisza nie pozwoliła na powstanie planety. już na orbicie Marsa ta siła nie była na tyle silna by uniemożliwić powstanie planety - Marsa.
na zdjęciu oczywiście nie zachowano skali, ale obrazuje potęgę grawitacji Jowisza, który położony jest ponad pół mld km dalej niż Mars!






a tu mamy obiekt, który "stworzył pas planetoid - Jowisz nazywany czasem też królem planet :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz